Day
583rd
[7
Oct 2010] ::MIEJSCE
NA REKLAMĘ ::
(…)
Jak
onegdaj wiozło się krem Nivea
z Budapesztu, tak i Norweski
wiózł z Bullerbyn przedmioty najpierwszej potrzeby.
Zasłony.
Przygody
Labana oraz skumbok
o
Muminkach.
Czteropak
skarpet.
Wdzianko
w grzyby.
Oraz
kuchenne
ścierki.
Dotkliwie
odczuwam niemożność transportu lodów Daim
oraz
osiemnastopaku sushi z suszarni przy Drottninggatan.
©kaczka
Dodaj komentarz